więcej na: http://www.theglobe.com.pl/
...................................................................................................................................................
12.08.2012 - DZIKOWIEC
....................................................................................................................................
KURS INSTRUKTORA WSPINACZKI
JURA 01-10.06.2012
......................................................................................................................................................................
KAWAŁ
WCHODZI BURAK NA STOŁÓWKĘ I KRZYCZY DO KOLEGI:
"WEŹ MI BURACZKI" - A WSZYSCY W ŚMIECH!
..................................................................................................................................................................
....................................................................................................................................................
ZDJĘCIA ZE SZKOLENIA NA ŚCIANCE WSPINACZKOWEJ W WITOSZOWIE W ZAKŁADCE - WSPINACZKA SKALNA
.........................................................................................................................................................................
DZIŚ TO JEST 10.04.2011 WSPÓLNIE Z PRZYJACIÓŁMI POSTANOWILIŚMY ODWIEDZIĆ
MASYW ŚLĘŻY
............................................................................................................................................................................
ZESTAWIENIE NIEZBĘDNYCH RZECZY POTRZEBNYCH PRZY PRÓBIE WEJŚCIA NA MT BLANC ZNAJDZIECIE W ZAKŁADCE WSPINACZKA GÓRSKA.
...............................................................................................................................................................................
KAWAŁ
WCHODZI BURAK NA STOŁÓWKĘ I KRZYCZY DO KOLEGI:
"WEŹ MI BURACZKI" - A WSZYSCY W ŚMIECH!
..................................................................................................................................................................
Może coś napisać? Ale o czym? O buraku ćwikłowym lub cukrowym oczywiście.
Nadam mu osobowość........
Praca Lidera Buraka
Nadam mu osobowość........
Praca Lidera Buraka
Pierwszym etapem, jaki otrzymał (zdobył) nasz bohater na łonie kapitalizmu była posada kierowcy o przepraszam, operatora wózka widłowego.
Wielkie firmy zakładały swoje filie w krajach, gdzie siła robocza jest tania i oddana pracodawcy.
Przeszedł standardową procedurę weryfikacyjną obowiązującą na tym stanowisku.
Brak średniego wykształcenia, posługiwanie się bardzo kiepską polszczyzną - coś w rodzaju "szłem" zupełnie nie przeszkadzało weryfikującym. (...)
Tak więc już po paru tygodniach, posuwał na kilku tonowym rumaku, który traktował najwyraźniej jako przedłużenie penisa. Przyjmijmy, że Firma jest duża, powstała w średniej wielkości miasteczku, zatrudnia kilkaset osób, ma wielką halę, w której stoją szeregiem skomplikowane maszyny, oraz magazyn gdzie rzecz cała się dzieje.
Potrzeba dużej ilości ludzi do pracy powodowała że niektórzy awansowali całkiem przypadkowo. Tak też zdarzyło się naszemu Burakowi. Najpierw awans na kogoś w rodzaju brygadzisty, a później na....lidera zmiany.
Burak zadomowił się już na dobre w "swojej" firmie.
Na jednej z wielu tzw integracyjnych imprez Burak Lider musiał się wstępie upić, by móc wejść do ludzi. Na nie wiele to mu się przydało, bo i tak był ignorowany przez swoich podwładnych, aż po mniej więcej godzinie uciekł. Innym razem na spotkaniu ze swoim szefem, przy suto zastawionym stole i gronem innych współpracowników, nie wydobył z siebie żadnego słowa bo akurat był zajęty czytaniem (studiowaniem) przez cały wieczór karty dań i napojów. Ktoś delikatnie zwrócił mu na to uwagę mówiąc:
"uczysz się karty na pamięć?"
Nasz bohater nawet nie otworzył gęby.
Nic go to nie nauczyło, jedna z jego maksym brzmi: "Jak mi ktoś plunie w twarz to sobie mówię że to deszcz" (ciekawe czy sam to wymyślił).
Ale to jeszcze nic. Największe osiągnięcia Lider Burak zdobył w dziedzinie lizusostwa.
Do tego stopnia się spodlił że nawet ci, do których to było skierowane, czuli się zażenowani.
Jego szlagierem, było stać w potężnych wrotach oddzielających magazyn od produkcji i wymachiwać wprowadzonym w ruch wirowy breloczkiem na smyczy. Wyglądał wtedy jak dziwka wymachująca torebką pod latarnią.
Kiedy kończył biurowe zmagania .....z prymitywną grą komputerową, przechodząc kolejny próg swoich możliwości, wybiegał rozpromieniony z wirującym breloczkiem, a tam cisza, żadnych braw. Nikt go nie docenia..... w tych arcy trudnych i wyczerpujących poczynaniach.
Wymiana wszelkiego rodzaju informacji odbywała się drogą elektroniczną.
Pół biedy kiedy trzeba jedynie czytać, ale czasem należało też odpowiedzieć.
Niekiedy liczba błędów przekraczała ilość słów, a na zwróconą (w dobrej wierze) uwagę słyszało się: "eetam". No i to był argument.
cdn.
kilka słów i zwrotów zapożyczone z "Przypadki dyrektora Buraka"
.........................................................................................................................................................
13.11.2011 NALEŻAŁO BY ZAPAMIĘTAĆ TEN DZIEŃ ZE WZGLĘDU NA POGODĘ; TEMPERATURA OKOŁO +15, BEZ CHMURNE NIEBO, ZERO WIATRU I ZJAWISKO INWERSJI, A WSZYSTKO TO NA WYSOKOŚCI 1015m.n.p.m. tj. NA Wlk. SOWIE.
NA DOLE...
NA GÓRZE
...............................................................................................................................................................................
NIE MA TO JAK NA KOMINIE!!!
TUTAJ JESTEM Z KRZYSIEM S - ZDOBYWCĄ PIKA PABIEDY I UCZESTNIKIEM TEGOROCZNEJ WYPRAWY ZIMOWEJ NA BROAD PEAK.
więcej na:
.....................................................................................................................................................
I TAK OTO PRACUJĘ W NIEMCZECH........
NA CHWAŁĘ I POTĘGĘ NASZYCH SĄSIADÓW.
PRZYTOCZĘ TU CYTAT Z POTOPU: "PRZY WASZEJ FORTUNIE I MOJA UROSNĄĆ MOŻE..."
PRZED DOMEM, W KTÓRYM MIESZKAM, NA MASZCIE SĄ DWIE FLAGI: NOWEJ ZELANDJI - BO TO KRAJ POCHODZENIA GOSPODARZA, ORAZ POLSKA - BO WYNAJMUJĄCY MIESZKANIA TO WYŁĄCZNIE POLACY. BRAKUJE JEDYNIE NIEMIECKIEJ.
DZIŚ (07.10.2011) KOŁO POŁUDNIA ZMARŁ MÓJ
WUJ TADEUSZ -
WRACAM DO KRAJU.
...................................................................................................................................................
RUINY ZAMKU CISY- WYCIECZKA W ZAMIERZCHŁE CZASY
SCENERIA STWORZONA DLA HAMLETA...
A TERAZ TRZEBA WYJŚĆ Z WIEŻY
...........................................................................................................................................................................
CZAS REKONWALESCENCJI PO ZABIEGU ARTROSKOPII (NORMALNE 50-CIO LETNIE ZUŻYCIE SIĘ STAWU) SPRZYJA PRZEMYŚLENIOM.
PRACUJE W JEDNEJ Z GLOBALNYCH FIRM. PIERWSZE DWA LATA BYŁY DO WYTRZYMANIA, ALE OD DWÓCH LAT JEST CORAZ GORZEJ. KRETYN JAKO LIDER, NIE MAJĄCY SZACUNKU OD ŻADNEGO Z PODWŁADNYCH (mawia min:wyszłem), CZTERO-BRYGADOWY SYSTEM PRACY ROZWALAJĄCY ORGANIZM, STRES I CORAZ CZĘSTSZE "PRZEGRANE" W RYWALIZACJI Z 20-TO PAROLATKAMI, MANUALNIE DAJE RADĘ, ALE MÓZG NIE DZIAŁA JUŻ TAK SZYBKO JAK KIEDYŚ. WSZYSTKO TO SPOWODOWAŁO ŻE POWIEDZIAŁEM SOBIE DOŚĆ!
LUBIĘ GÓRY, CZASEM MAM WRAŻENIE ŻE Z WZAJEMNOŚCIĄ, DLATEGO CHCIAŁBYM JESZCZE COŚ W TYM KIERUNKU OSIĄGNĄĆ.
PARALOTNIA - ZUPEŁNIE INNY WYMIAR ISTNIENIA. MOŻLIWOŚĆ ZESPOLENIA SIĘ Z NATURĄ. TAK JAK W GÓRACH TAK I TU - W CHMURACH, CZUJE SIĘ WSPANIALE, MIMO MOJEJ WOBEC NATURY MAŁOŚCI.
WŁAŚNIE TUTAJ, GDZIE KAŻDY BŁĄD MOŻE MIEĆ BEZPOŚREDNIE ODNIESIENIE DLA ZACHOWANIA ZDROWIA, A NAWET ŻYCIA, WSZYSTKIE PRZYZIEMNE PROBLEMY SCHODZĄ NA DALSZY PLAN. ZADZIWIAJĄCO PROSTO STAJĄ SIĘ BANALNE - ZNIKAJĄ. PODOBNO TYLKO W GÓRACH, NA PUSTYNI, OCEANIE I POLACH BITEWNYCH MOŻEMY POZNAĆ SAMYCH SIEBIE. DODAŁBYM DO TEGO LATANIE SWOBODNE.
KOLEJNY RAZ W MOIM ŻYCIU STAJE PRZED WYBOREM... CHYBA POWINIENEM WYBRAĆ SIĘ W GÓRY.
................................................................................................................................................................................
CHWILOWO JESTEM ODROBINĘ UNIERUCHOMIONY (11 MAJ 2011r):
.....................................................................................................................................................
ANDRZEJÓWKA (KLIN) 05.05.2011
............................................................................................................................................................................ZDJĘCIA ZE SZKOLENIA NA ŚCIANCE WSPINACZKOWEJ W WITOSZOWIE W ZAKŁADCE - WSPINACZKA SKALNA
.........................................................................................................................................................................
DZIŚ TO JEST 10.04.2011 WSPÓLNIE Z PRZYJACIÓŁMI POSTANOWILIŚMY ODWIEDZIĆ
MASYW ŚLĘŻY
I NADSZEDŁ KOLEJNY WEEKEND. POGODA NA LATANIE ZAPOWIADA SIĘ SUPER.
CO BĘDZIE DZIAŁO SIĘ W NIEDZIELE NA GÓRCE W MIEROSZOWIE? STRACH POMYŚLEĆ...
O TYM JAK WYGLĄDAŁY POPRZEDNIE TAKIE DNI, MOŻNA BYŁO PRZECZYTAĆ,
CHODŻBY NA BLOGU JEDNEGO Z PARALOTNIARZY:
http://xiob.pl/trzynasty-najazd-hunow/
http://xiob.pl/trzynasty-najazd-hunow/
WIĘC NIE BĘDE SIĘ POWTARZAĆ. DODAM JEDYNIE ŻE W PEŁNI ZGADZAM SIĘ Z TREŚCIĄ TEGO KOMENTARZA.
NASUWA MI SIĘ JEDYNIE TAKA OTO KONKLUZJA; ŻE CI KTÓRZY POSIEDLI ZNACZNY STOPIEŃ WYSZKOLENIA, MAJĄ W POGARDZIE INNYCH, KTÓRZY DOPIERO PODNOSZĄ SWOJE UMIEJĘTNOŚCI. Z KĄD TO SIĘ BIERZE?
JEST JESZCZE KOLEJNY AKT TEGO SPEKTAKLU, A WŁAŚCIWIE EPILOG.
ŚMIECI - STERTY ŚMIECI!!!
PIĘKNA SŁONECZNA POGODA, ZNAJOMI - PIKNIK. NIEMAL KAŻDY Z NAS PRZYTASZCZYŁ JAKIŚ NAPÓJ, COŚ DO JEDZENIA... CAŁKOWICIE NATURALNE, A NAWET WSKAZANE. TYLKO DLACZEGO NIE ZABRAŁ OPAKOWAŃ, CHOCIAŻ LŻEJSZYCH BO BEZ ZAWARTOŚCI?
PRZECIEŻ WCIĄŻ TU WRACAMY. WRACAMY POLATAĆ; SPOTKAĆ ZNAJOMYCH, POGADAĆ....
DO CZEGO WRACAĆ? DO STERTY ŚMIECI?
MOŻE ZMYSŁ ESTETYCZNY U NIEKTÓRYCH Z NAS JUŻ NIE ISTNIEJE? JEŚLI NAWET, TO SĄ INNI, DLA KTÓRYCH PRZYRODA JEST TAK SAMO WAŻNA JAK WŁASNE ZDROWIE. JEŚLI NIE SZANUJEMY SIEBIE I INNYCH, TO MOŻE PRZYRODĘ - ŚRODOWISKO POZOSTAWMY W "MIARĘ" NIE NARUSZONE!
JEŚLI TAKIE APELE WYDAJĄ SIĘ NIEKTÓRYM ZA BARDZO GÓRNOLOTNE, TO MOŻE ZOSTAW TO PIĘKNO CZYSTE NA, PRZYSZŁY TYDZIEŃ, MIESIĄC, ROK - DLA SIEBIE, POPROSTU DLA SIEBIE!
BARDZO DZIĘKUJE TYM WSZYSTKIM, KTÓRZY SWOJE ŚMIECI ZABIERAJĄ ZE SOBĄ.
MAM NADZIEJĘ ŻE JEST NAS WIĘKSZOŚĆ.
DO ZOBACZENIA.
................................................................................................................................................................................ZESTAWIENIE NIEZBĘDNYCH RZECZY POTRZEBNYCH PRZY PRÓBIE WEJŚCIA NA MT BLANC ZNAJDZIECIE W ZAKŁADCE WSPINACZKA GÓRSKA.
...............................................................................................................................................................................
Święta, święta i po świętach. Czas na Sylwester i bal noworoczny.
O godzinie 20 stanęliśmy na szczycie Wielkiej Sowy (1015m).
Punktualnie o 24 wszyscy powitaliśmy Nowy Rok przy ognisku.
Po piętnastu minutach powrót do przytulnej sali kominkowej schroniska i zabawy ciąg dalszy.....
DO ZOBACZENIA ZA ROK I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W 2011 ROKU!
....................................................................................................................................................................
Święta Bożego Narodzenia 2010.
W tym roku kolacja wigilijna rozpoczęła się dla nas późno. Długo czekaliśmy na córki, które jechały z Birminghem, aż wreszcie około 21 dotarły i można było rozpocząć wieczerzę. Wspaniała atmosfera przy stole wynagrodziła tak długie czekanie. Halinka cudownie przygotowała kolacje. Piękna choinka....i cała reszta. Dziękuję Wam wszystkim za to że mogliśmy być razem!
Tak byliśmy zajęci kolacją i sobą, że nie zauważyliśmy kiedy odwiedził Nas Święty Mikołaj.
Nawet Gryfon znalazł coś dla siebie pod choinką.
Święta Bożego Narodzenia 2010.
W tym roku kolacja wigilijna rozpoczęła się dla nas późno. Długo czekaliśmy na córki, które jechały z Birminghem, aż wreszcie około 21 dotarły i można było rozpocząć wieczerzę. Wspaniała atmosfera przy stole wynagrodziła tak długie czekanie. Halinka cudownie przygotowała kolacje. Piękna choinka....i cała reszta. Dziękuję Wam wszystkim za to że mogliśmy być razem!
Tak byliśmy zajęci kolacją i sobą, że nie zauważyliśmy kiedy odwiedził Nas Święty Mikołaj.
Nawet Gryfon znalazł coś dla siebie pod choinką.
.................................................................................................................................................................
ZIMA PRZYCHODZI CO ROKU. RAZ WCZEŚNIEJ, RAZ PÓŹNIEJ, BARDZIEJ LUB MNIEJ MROŹNA I ŚNIEŻNA, PROBLEMY NA DROGACH WCIĄŻ TAKIE SAME.
POKONANIE ODLEGŁOŚCI NP. DO JAŃSKICH ŁAŹNI TO OKOŁO 85KM. NAWET WARUNKACH LETNICH, PRZY JAKOŚCI NASZYCH DRÓG, NIE JEST PRZYJEMNOŚCIĄ. ZIMĄ TO JUŻ GEHENNA!!! PRZEJAZD PRZEZ WAŁBRZYCH I DALEJ NA TRASIE MIEDZY CZARNYM BOREM, A KAMIENNA GÓRA TO JAZDA PO KARTOFLISKU. NIEUSUNIĘTY DOKŁADNIE ŚNIEG Z DROGI PRZYMARZA DO ASFALTU I MAMY KARTOFLISKO. DLACZEGO TEGO PROBLEMU NIE MA PARĘ KILOMETRÓW DALEJ - PO STRONIE CZESKIEJ?
DLACZEGO MUSIMY SIĘ NA TO GODZIĆ?
.............................................................................................................................................................DLACZEGO MUSIMY SIĘ NA TO GODZIĆ?
PIERWSZY WYJAZD NA NARTY - WIĘCEJ W ZAKŁADCE NARTY
.............................................................................................................................................................
ZAKOŃCZENIE SEZONU "LATAJĄCEGO" POŁĄCZONY Z WIECZOREM ANDRZEJKOWYM W SOKOŁOWSKU 27.11.10
CZĘŚĆ OFICJALNA - DZIĘKUJEMY ZA ŻYCZENIA
CZĘŚĆ OFICJALNA - DZIĘKUJEMY ZA ŻYCZENIA
NIEWĄTPLIWA OZDOBA WIECZORU - PANIE.
................................................................................................................................................................... W STRZYŻOWIE ZGINĄŁ PARALOTNIARZ
WYCIECZKA NA WIELKĄ SOWĘ 20.11.10
LATAJĄCA NIEDZIELA 14.11.10 WIĘCEJ W ZAKŁADCE - PARALOTNIA
....................................................................................................................................................................http://www.theglobe.com.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz